Przeczytane
Dramat! Na ogół gust to gust, o gustach się nie dyskutuje. Niestety nie o nich tutaj. Tę niewielką książeczkę wypożyczyłam po latach, żeby poznać zakończenie historii, którą zaczęłam będąc dzieckiem. Unikat, miała ją jedna biblioteka w promieniu 50 km. Tak więc po pracy, któregoś dnia, zrobiłam sobie wycieczkę i żałuję, żałuję tego, co w niej zastałam. Absurd goni absurd, tu już nawet nie chodzi o fabułę, ale o merytoryczność i zgodność z jakimiś podstawowymi zasadami logiki i szeroko pojętą wiedzą. Bohaterowie zachowują się jakby stworzyło ich 5-letnie dziecko, autor posługuje się słowami, których znaczenia nie zna i na dodatek nie trzyma się faktów. Nie pamiętam czy poprzednie części raziły mnie w momencie ich czytania tak samo, ale zakładam, że nie grzeszyły zawartymi w nich mądrościami. Co do samej historii, pomysł dobry, czemu nie? Szkoda, że wykonanie wszystko zepsuło.