Konstatacje Wacha nadal mają walor ważnego tropu teoretycznego przy rozróżnieniu tego, co rzeczywiście religijne od tego, co takim nie jest, chociaż jest do niego czasem bardzo podobne. Dotyczy to na przykład ruchów nacjonalistycznych posługujących się często terminologią religijną, które jednak w świetle analiz Wacha prawdziwą religią nie są. Są najwyżej rodzajem bałwochwalstwa.
Włodzimierz Pawluczuk
Praca nie straciła ani walorów teoretycznych, ani ilustracyjnych, ja uznaję ją za przykład konsekwentnej analizy religioznawczej sensu stricto. W zalewie konfesyjnej ze swej genezy literatury przedmiotu, mnożącej nieporozumienia co do natury badanego zjawiska, dzieło Wacha ustanawia właściwe relacje między tym co uniwersalne i specyficzne w religiach.
Andrzej Szyjewski
Koncepcja Wacha nastawiona na wychwytywanie obiektywnych cech zjawisk religijnych sytuuje się pod tym względem blisko przemyśleń Gerardusa van der Leeuwa i Mircei Eliadego, poszukujących w ramach badań fenomenologicznych istoty tych zjawisk. […]
Pogodzenie obiektywizmu z odkrywanymi w religii normami i wartościami jest, jak pokazały lata badań, trudne. Nie można jednak zaprzeczyć, że Joachim Wach dążył do tego nieustannie.
Łukasz Trzciński