Czy da się dzisiaj powiedzieć o wymaganiach moralnych tak, aby czytało się książkę jednym tchem? Wbrew pozorom – tak. Rozmowy o grzechach Joanny Kucharczyk i ks. Stefana Czermińskiego są tego najlepszym przykładem.
Ten swoisty podręcznik teologii moralnej opatrzony został wymownym zastrzeżeniem: „tylko dla łajdaków”. Bowiem, jak czytamy na IV stronie okładki, „kto nie jest świętym, jest łajdakiem”. Pomysł na książkę opiera się na schemacie dziesięciu przykazań. Poszczególne wskazania Dekalogu stanowią temat kolejnych rozdziałów tego religijnego bestsellera. Zamiast zakończenia zaś pojawiają się tu krótkie i wymowne świadectwa ludzi z różnych środowisk. Łączy ich jedno: doświadczyli własnego upadku i Bożego miłosierdzia.
Rozmowy o grzechach są książką odważną i znakomicie napisaną. Nie stroni się tu od pytań trudnych i najbardziej osobistych, przy tym takich, które stawiają ludzie z naszego bloku, z naszej ulicy, które stawiamy sami. Pytań, które rozmówcy zadają sobie twarzą w twarz, na które szukają odpowiedzi niejako w imieniu tych, którym czasem zapytać brakuje odwagi.
Książka jest adresowana do wszystkich, młodych i starych, którym nie jest obojętne, czy są ludźmi dobrymi, czy złymi, którzy starają się dążyć do świętości. To dążenie jest niezależnie od wieku.
Wprawdzie rynek czytelniczy bywa nieprzewidywalny, jednak wymownym świadectwem wartości książki pozostaje fakt, iż – wydana w maju – do grudnia 2004 doczekała się trzech dodruków, przy tym nakład prawie w całości został wyczerpany.