Elżbieta Zechenter-Spławińska: Co można zobaczyć trzecim okiem?
„Trzecie oko” Marty Mazurkiewicz-Stefańczyk to czwarta poetycka książka krakowskiej poetki. Książka wybitna i poruszająca.
Autorka „trzecim okiem” ogląda świat, fotografia jest bowiem drugą pasją naszej laureatki. Oko obiektywu nie jest jednak obiektywne. W nagrodzonej książce znajdziemy zaskakujący zestaw czarno-białych zdjęć, a także sporo wierszy, których tematem jest fotografia.
Trzecie oko można też rozumieć jako oko wewnętrzne, jakim oglądamy siebie. I chociaż wiersze intymne wydają się w tomiku jakby sprawą marginalną – mają tym większą wagę.
Trzecie oko można by zobaczyć jako promienisty symbol wpisany w trójkąt. Albo szerzej, wspólną nam tęsknotę za czymś co nadaje życiu sens. Autorka stawia pytania o granice wolności, zastanawia się czy naukowe odkrycia usprawiedliwiają zadawanie cierpień naszym braciom mniejszym a powinności zawodowe (np. zawód reporter) zwalniają z powinności ludzkich.
Marta Mazurkiewicz-Stefańczyk podzieliła swoją poetycką książkę na sześć nierównych części, być może sześć sposobów rozumienia tytułu.