Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne jest pierwszym tomem cyklu Garstka z Ustki, po który sięgnąłem z ciekawości, bo liczyłem na interesujący kryminał i zagadkę do rozwiązania. Z autorką już miałem kiedyś do czynienia z innymi jej powieściami jakie napisała. Dlatego zainteresował mnie i miałem nadzieje na dobry kryminał.
Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne jest propozycją kryminalno obyczajową jaką dostałem rozpoczynającą się od znalezienia trupa na plaży przez Magdę Garstkę. Bohaterkę mająca pecha pod tym względem, która rozpoczyna własne śledztwo w tej sprawie. Policyjne dochodzenie nie przynosi takich efektów jak sobie by życzyli policjanci. Autorka dobrze prowadzi wątek kryminalny jaki dostałem w tym przypadku i nie ujawnia wszystkich kart jakie skrywa w rękawie. Dlatego sprawa wydaje się trudna i pogmatwana od samego początku. Bohaterka stara się pomału odkryć poszczególne poszlaki i informacje jakie mogą przynieść cegiełkę do rozwiązania zagadki znalezionego denata. Chodząc i rozmawiając z mieszkańcami ma z tym dobrze, ze każdy prawie zna jej babcię lub ją kojarzy z młodszych lat. Możliwość w zdobywaniu śladów lub poszlak prowadzi do odkrywania tajemnic nie tylko tego miejsca, pensjonatu, ale też mieszkańców mających nieraz swoje sekrety jakie pomału zostają wyciągnięte na światło dzienne. Niektóre mogą być niebezpieczne, lecz potrzebne do zrozumienia wydarzeń w jakich zostajemy bohaterkę. Autorka podsuwa grono podejrzanych i mogących mieć coś wspólnego ze śmiercią znalezionego człowieka. Jednak do samego końca mimo rzucanych cieni podejrzeń na różne osoby nie udało mi się odgadnąć kto za wszystkim stał. Bardzo dobrze świadczy o kryminale jaki dostałem i właśnie ten wątek jest ciekawy od samego początku. Doprawiony został odrobiną humoru i potraktowany w pierwszoosobowej narracji, która powoduje opowieść z punktu Magdy Garstki jaka uczestniczy w zdarzeniach opisywanych przez nią. Jednak autorka nie poprzestała na tym, bo wplecenie tajemnic związanych z babcią i jej pensjonatem czuć od samego początku. Sporo miejsca poświeciła na tło obyczajowe jakie dostajemy najpierw w przypadku zabawnych przygotowań do ślubu lub relacjach między rodzinnych. Jednocześnie w drugiej części książki odgrywa znaczącą rolę niż wątek kryminalny, który dopiero pod koniec daje o sobie bardziej znać. W tym przypadku skupiając się na odkrywaniu tajemnic jakie skrywa babcia i ludzie dla niej pracujący w pensjonacie. Poznając prawdę bohaterka dostrzega więcej niż wydawało jej się i potrafi zrozumieć wybory jakie babcia dokonała. Autorka porusza trudną tematykę przemocy oprawców wobec swoich żon jako ofiar ich działania. Dlatego z powieści kryminalnej wskakujemy w rejony powieści obyczajowej połączonej z dramatem rodzinnym. Takiego obrotu sprawy nie spodziewałem się jak dostałem pod koniec i zostałem zaskoczony w czasie czytania. Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne to początkowo lekki kryminał później zmieniający się w poważną powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym.
Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne posiada ciekawą główną bohaterkę jaką jest Magda Garstka. Rezolutna, mająca kąśliwe poczucie humoru, potrafiąca walczyć o swoje i ciekawska od samego początku. Prowadząca własne śledztwo jakie przynosi pomału rezultaty i chcąca poznać rodzinne tajemnice. Bardzo ciekawa postać jaką dostałem, którą można polubić i poczuć sympatie do niej. Oddanie jej narracji było dobrym pomysłem, bo wydarzenia przedstawione przez nią nieraz mają charakter przerysowania i nie brakuje absurdów w normalnym życiu komentowanych przez bohaterkę. W czasie trudnych momentów i niebezpiecznych trzymałem za nią kciuki, aby wyszła cało z opresji. Jej sylwetka pod względem psychologicznym, zachowania, cech charakteru jest zarysowana bardzo dobrze. Oprócz niej spotykamy wujka Marka, babcię i kuzynkę Monikę z takich ciekawych postaci, które można polubić od samego początku. Stankiewicz bywał irytujący swoim pojawieniem się niespodziewanie i nieraz zachowaniem wobec Magdy. Na drugim i dalszym planie pojawia się wiele postaci jakie mają do odegrania rolę większa lub mniejszą w fabule w zależności od potrzeby. Nie dostajemy jednowymiarowych bohaterów, ale dobrze zarysowanych i ciekawie przedstawionych. Posiadających głębie i niekiedy różne odcienie szarości w sobie pozwalające na polubienie, poczucie nici sympatii lub antypatii w zależności od wyborów jakie dokonują. Relacje miedzy nimi zostały przedstawione bardzo dobrze, były ciekawe i nieraz nie pozbawione lekkiego humoru. Na przykład Magdy z kuzynką, babcią lub swoim wujkiem. Dialogi zostały napisane dobrze, gdzie znajdziemy poważne rozmowy, ironiczne docinki, nieco humoru i powagi w poruszanych później tematach.
Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne jest kryminałem z rozbudowaną warstwą obyczajową i znacznie później skręcająca w stronę dramatu rodzinnego. Przygody bohaterki początkowo przedstawiono w sposób lekko przerysowany i nie pozbawiony absurdów jakie występują. Opowieść o wydarzeniach i prowadzonych śledztwie wciągają od początku trzymając w napięciu. Z drugiej strony można dobrze bawić się w czasie czytania, bo autorka wiele razy nie ukazuje wszystkiego z powagą. Jednocześnie w drugiej części książki skupia się bardziej na tle obyczajowym, odkrywanie tajemnicy babci i dramacie kobiet chcących zacząć nowe życie z dala od prześladowcy. Kryminalny watek jest obecny, lecz bardziej pojawia się od czasu do czasu aż do zakończenia, gdzie gra główne skrzypce. Świetnie poradziła sobie autorka z połączeniem różnych części z jakich zbudowano fabułę ze sobą. Można bawić się przy niej dobrze i zarazem wzbudza emocje podczas czytania poruszaną tematyką. Nie spodziewałem się tego i sądziłem, ze dostanę lekki kryminał z przygodami bohaterki prowadzącej własne śledztwo mimo przestróg policji. Później robi się bardziej dramatycznie, poważniej i skupia się więcej na warstwie obyczajowej. Na poznaniu tajemnic rodzinnych i sekretów pensjonatu przesuwając kryminalny wątek na drugi plan. Jednocześnie fabuła posiada własne niuanse jakie występują. Na pewno dotyczące Stankiewicza, który mnie nieraz potrafił irytować swoim zachowaniem i pojawieniem się znienacka przy Magdzie. Takie lekko zastanawiające na początku było zachowanie Heleny, które z czasem staje się dla nas zrozumiałe. Kryminalny wątek z pierwszej części książki zanika i tylko czasami pojawia się później ustępując miejsca warstwie obyczajowej. Miałem nadzieje na większy jego udział w fabule niż dostałem w drugiej części książki. Rozmowy bohaterki z nieżyjącym od dawna ojcem były dla mnie zastanawiające. Czy rozmawiała z duchem, a może wszystko działo się w wyobraźni. Tego nie dowiedziałem się do samego końca. Oprócz tego może czasami łatwość w zdobywaniu zdobywania informacji od mieszkańców jacy dzielą się z nią albo jeszcze jakieś drobne potknięcia też pojawiły się. Jednak książka nie była taka zła i nastawiając się na lekki kryminał z dozą humoru można zaskoczyć się później, gdzie do tego dochodzi dramat rodzinny dotyczący poruszanej tematyki przez autorkę. Zakończenie było dobre i poznałem sprawcę śmierci ofiary, której motywy poznajemy. Finał ciekawy, nie za szybko podany i początkowo zaskakujący. Sama końcówka również spodobała mi się i mam nadzieje, ze kontynuacja będzie również interesująca.
Książka Trup na plaży i inne sekrety rodzinne jest kryminałem połączonym z dramatem rodzinnym i powieścią obyczajową z dodatkiem lekkiego humoru po drodze jaki pojawia się za sprawą opowieści bohaterki będącą narratorem wydarzeń. Ciekawy pomysł autorki i w tym przypadku sprawdził się bardzo dobrze. Ukazanie wszystkiego z punktu widzenia Magdy dodało nieraz w niebezpiecznych momentach dramatu, zabawnych momentów i absurdalnych sytuacji jakie pojawiły się. Śledztwo prowadzone przez bohaterkę jest dobrze przedstawione i mimo skupienia się nieraz na wątku obyczajowym może podobać się. Akcję poprowadzono szybko i czasami wolniej w zależności od opisów jakie dostajemy. Nie przynudzają w czasie czytania, ale potrafią być interesujące. Tempo wydarzeń też potrafi być zmienne. Raz szybciej poprowadzone, ale nieraz wolniej jak zajdzie potrzeba. Jednocześnie nie sposób nudzić się w czasie czytania, bo fabuła wciąga i nie pozwala się oderwać trzymając w napięciu od początku. Nie brakuje w niej zabawnych momentów, komentarzy bohaterki, dramatów, skrywanych tajemnic i poważnych tematów jakie autorka porusza w swojej książce. Podczas czytania bawiłem się przy niej dobrze, potrafiła wzbudzić emocje w czasie czytania i wciągnąć w opowiedzianą historie. Trup na plaży i inne sekrety rodzinne to nie tylko kryminał w lekkim wydaniu, lecz także dobra powieść obyczajowa jaką dostajemy, która była interesująca mimo pewnych niuansów od początku. Autorka potrafiła mimo wszystko stworzyć ciekawą i wciągającą opowieść o losach rodzinnych i skrywanych tajemnicach jakie zamiast w szafie mamy na co dzień w życiu bohaterek. Nie pozbawionych trosk, dramatycznych momentów, kłopotów i radości z dodatkiem lekkiego humoru. Pierwszy tom przygód Magdy okazał się na tyle ciekawy i wciągający, że chętnie zaznajomię się z kolejnym jak będę miał ku temu okazje.