Niezwykle ciekawy opis czyśćca i zaświatów jaki widziała w wizji wielka mistyczka średniowieczna św. Katarzyna Geneueńska. Fragment: "Kiedy ta Święta Pani, zostając w śmiertelnym ciele i miłości Boskiej ogniem pałając, jakby w płomieniach czyśćcowych od wszelkiej zmazy i niedoskonałości oczyszczała się, aby zaraz po zejściu z tego świata zupełnie czysta mogła stanąć przed Bogiem, słodkim przedmiotem swojej miłości; przez ten ogień miłości w niej się płomieniący, poznała stan dusz wiernych zmarłych, które w czyśćcu muszą się oczyszczać ze rdzy i plam grzechów, za które w tym życiu jeszcze nie odpokutowały. Będąc ona w ogniu miłości Boskiej, jakby w czyśćcu z Bogiem, swoją miłością zupełnie złączona i zadowolona z tego wszystkiego co w niej czynił, pojmowała dokładnie stan nieszczęśliwych dusz w czyśćcu zostających, o których mówi w sposób następujący: "Dusze w czyśćcu zostające, przynajmniej o ile ja pojmuję, nie mogą obrać sobie miejsca innego od tego, w którym są zatrzymane, i które im sprawiedliwa Opatrzność Boska naznaczyła; nie mogą także mieć względu na siebie samych: te i owe popełniliśmy grzechy i zasłużyliśmy przez nie na miejsce: ach! gdybyśmy się ich nie dopuściły, byłybyśmy natychmiast wzbiły się w górę do przybytków rozkoszy niebieskich! Dlatego mniej jeszcze te, co są później wyzwolone, mogą boleć lub smucić się z prędszego wybawienia innych. Nie mają one żadnej pamięci ani o sobie samych, ani o drugich, tak w dobrym jak i w tym złym, przez co by mogły zasłużyć na większą karę od raz postanowionej. Lecz Opatrzność Boga, który wszystko czyni, jak się Jego Majestatowi podoba...