Opinia na temat książki To wszystko dla ciebie

Louise Jensen jest jedną z moich ulubionych autorek thrillerów psychologicznych i po każdą jej książkę sięgam bez chwili wahania. "To wszystko dla ciebie" jest już jej siódmą powieścią, która ukazała się w Polsce, a ich obecność zawdzięczamy Wydawnictwu Słowne.

Walshowie, to rodzina z wieloma problemami.
Młodszy z synów, Kieron jest śmiertelnie chory.
Starszy, Connor zrobił coś, o czym nie może nikomu powiedzieć, a konsekwencje jego czynu są przerażające.
Matka, Ellen, by zajmować się Kieronem, porzuciła karierę na chirurgii.
Ojciec, Aiden, to kłamca, ale rodzina znaczy dla niego wszystko.
W ich relacjach panuje nieustanne napięcie, a skrywane sekrety powodują ogromne wyrzuty sumienia. Co się stanie gdy ujrzą światło dzienne?

Już motyw chorującego dziecka budzi tak wiele emocji, że trudno je pomieścić. Często choroba bywa sprawdzianem dla rodziny, zbliża ich do siebie lub dzieli. A to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów, które spadły na Walshów. Mnóstwo tajemnic, kłamstw, poczucia winy i czającego się zagrożenia... takiego ciężaru nie sposób długo dźwigać i kiedyś, ta tama musi pęknąć.

Każdy z nich wierzy, że zasługuje na karę, ale robi wszystko, by chronić pozostałych.

Ta historia była niczym pole minowe, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, które sprawiały, że z mych ust często padały określenia, których nie mogę tutaj przytoczyć. Ilość nieszczęść i dramatycznych wydarzeń po prostu poraża. Przygnębiła mnie ta historia, dużo tu negatywnych emocji, smutku i bólu. Część pierwsza to bardziej powieść psychologiczna i dramat rodzinny, prawdziwy horror zaczyna się później...