oczywiście tytuł jest dość subiektywny, a jako fan serii miałbym do siebie żal, gdybym nie napisał, że całość jest miażdżąca, a nie poszczególne odcinki. tak jak niektóre łączą się ze sobą w sposób bardziej istotny, tak niektóre odcinki są powiedzmy z lekka odizolowane, chociaż cały czas nawiązują do głównej narracji. ten odcinek jest o tyle ciekaw... Recenzja książki Thorgal: Łucznicy