Jak dotąd, mój ulubiony odcinek późniejszej serii. Magiczna strona jest bardzo ładnie zrównoważona, a sama historia Kahaniela daje tyle możliwości - jestem pewna, że później się rozwinie i będzie kontynuowana przez wiele zeszytów.
Próby przetrwania i nowi koledzy - i koleżanki - Jolana, pośród pięknie namalowanych lasów - wiśnia. Najbardziej polubiłam Arlaca, mimo że jest najbardziej nieznośny. Może właśnie dlatego.
Manthor coś knuje, ja to czuję. Jolan, bądź ostrożny.