Listy - skoncentrowane często na sprawach z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora drobnych, napisane językiem zanurzonym w rodzinnej historii, nasycone emocjami - dokumentują siłę łączącej Finkelsztejnów więzi. Są także ważnym źródłem informacji na temat środowiska, w którym przed wojną byli oni osadzeni: żydowskich dziennikarzy, literatów, aktorów, muzyków, artystów plastyków czy wreszcie działaczy społecznych i politycznych. …Po prostu tęsknota nachodzi nas jak ciężka choroba, a w okresie świąt czy jakichś uroczystych dni rodzinnych, gdy napływają wspomnienia razem przeżytych szczęśliwych chwil, nasza rozłąka dokucza nam jeszcze więcej, wspomnienia napływają do głowy, fantazja maluje szczególnie podniosłe przeżycia i to wszystko razem drażni, podnieca, denerwuje, że człowiek sobie miejsca nie może znaleźć ... [Chaim Finkelsztejn, Nowy Jork, 14 VI 1940] 21 sierpnia 1939 r. Chaim Finkelsztejn, dziennikarz i dyrektor wydawnictwa prasowego „Hajnt”, wyjechał z Warszawy na XXI Kongres Syjonistyczny w Genewie. Wybuch wojny zastał go w Paryżu, uniemożliwiając powrót do domu. Pod koniec października 1939 r. Finkelsztejn zdecydował się wykorzystać możliwość wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Liczył na to, że stamtąd łatwiej mu będzie wydostać rodzinę z ogarniętej wojną Polski. Do Nowego Jorku ostatecznie dotarł w połowie listopada 1939 r. W Warszawie zostały jego żona Rywka i dwie córki: czternastoletnia wówczas Tusia i ośmioletnia Awiwa… Dla nienawykłych do rozłąki Finkelsztejnów korespondencja stała się namiastką utraconej wspólnoty. Listy – skoncentrowane często na sprawach z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora drobnych, napisane językiem zanurzonym w rodzinnej historii, nasycone emocjami – dokumentują siłę łączącej Finkelsztejnów więzi. Są także ważnym źródłem informacji na temat środowiska, w którym przed wojną byli oni osadzeni: żydowskich dziennikarzy, literatów, aktorów, muzyków, artystów plastyków czy wreszcie działaczy społecznych i politycznych. Przede wszystkim jednak listy pozwalają na wgląd w łączącą ich autorów relację, gdy wypracowane przez lata wspólnego życia reguły funkcjonowania związku zderzone zostały z zupełnie nową sytuacją historyczną. Odsłaniają tym samym wciąż słabo poznany społeczny wymiar doświadczenia Zagłady. Ta korespondencja jest w istocie dialogiem dwóch światów: tego nad którym wisiała zagładai tego w którym toczyło się normalne życie. [...] jest znakomitym, niekonwencjonalnym wprowadzeniem do poznania losów Żydów polskich w latach II wojny światowej i niemieckiej okupacji. Szczególnie dla tych, którzy mało wiedzą o tym rozdziale polskiej historii i takich, którzy chcą powiększyć swoją wiedzę na ten temat.
Z recenzji Prof. Feliksa Tycha
Z recenzji Prof. Feliksa Tycha