Honduras – jeden z najniebezpieczniejszych krajów świata. Nie jest w stanie wojny, ale w jego miastach, miasteczkach i wsiach zginęło już więcej ludzi, niż w Iraku – nie ma tam dnia, by ulice nie spływały krwią. Ignorowany przez międzynarodowe instytucje kraj demolują skrajnie brutalne wojny narkotykowych karteli, wszechobecna korupcja i kompletny rozpad struktur państwa. Ludzie żyją tam uwięzieni w systemie biedy i przemocy, z którego nijak nie da się wyrwać. Przez wiele lat Alberto Arce był jedynym korespondentem zagranicznym w Tegucigalpie, stał się więc naocznym świadkiem staczania się tego kraju w otchłań anarchii i bezprawia. Jego książka to wstrząsający reportaż, który pokazuje państwo w rozkładzie i skutki przemocy, i a zarazem wezwanie społeczności międzynarodowej do podjęcia jakichkolwiek działań.