Kiedy Tami zamierzyła się trzeci raz, posypał się piasek i większe kawałki kamienia, aż wreszcie wypadł spory kawał ściany. Dziewczynka, zadowolona i trochę przestraszona, kucnęła i przybliżyła twarz do otworu. Poczuła powiew chłodniejszego powietrza. To, co ujrzała, sprawiło, że na chwilę wstrzymała oddech. Jej oczom ukazała się wielka, przestronna grota. Było w niej bardzo jasno. "Grooota... jaaskiiinia... odkryłam grotę" - pomyślała dziewczynka. Jej policzki płonęły. Tami siedziała nieruchomo z nosem w otworze ściany. Wodziła wzrokiem w prawo, w lewo, w górę i w dół. Nie była w stanie myśleć o niczym innym. Siedziała przez chwilę, nagle przyszła jej do głowy myśl: "To na pewno zaczarowana grota. Na pewno!". Przeszedł ją dreszcz.
Przekonajcie się sami, co kryją podziemia Kapadoclandii!