Jakie sekrety skrywa wnętrze ludzkiego ciała?
Frank González-Crussí w niezwykle dowcipny i błyskotliwy sposób opowiada o tym, jak ludzkość dążyła do odkrycia tajemnic skrywanych przez nasze wnętrzności. Ta pełna anegdot i zdumiewających opowieści książka to historia medycyny dla każdego, napisana stylem godnym Stulecia chirurgów Jürgena Thorwalda.
Wśród bohaterów książki znaleźli się m.in. sir William Lane, ogarnięty obsesją wycinania pacjentom okrężnicy, Napoleon i jego ostatni lekarz, próbujący udowodnić istnienie raka żołądka u swego słynnego pacjenta, Zmagający się z gruźlicą Fryderyk Chopin i próbująca utrzymać go przy życiu George Sand oraz Rasputin, którego monstrualna męskość wciąż przechowywana jest w moskiewskim muzeum. Czytelników zaskoczy historia żołnierza Alexisa St. Martina: jego nietypowa rana przez kilka lat umożliwiała ambitnemu lekarzowi zaglądanie (dosłownie!) wprost do żołądka, żeby sprawdzić, jak ten poradzi sobie ze strawieniem, na przykład, szesnastu surowych ostryg. Niedowierzanie budzi zaś opowieść o niewyobrażalnej dziś modzie na lewatywę, która ogarnęła Francję Ludwika XIV i była nawet kilka razy dziennie częścią toalety dam takich jak Madame de Pompadour.
Frank González-Crussí w niezwykle dowcipny i błyskotliwy sposób opowiada o tym, jak ludzkość dążyła do odkrycia tajemnic skrywanych przez nasze wnętrzności. Ta pełna anegdot i zdumiewających opowieści książka to historia medycyny dla każdego, napisana stylem godnym Stulecia chirurgów Jürgena Thorwalda.
Wśród bohaterów książki znaleźli się m.in. sir William Lane, ogarnięty obsesją wycinania pacjentom okrężnicy, Napoleon i jego ostatni lekarz, próbujący udowodnić istnienie raka żołądka u swego słynnego pacjenta, Zmagający się z gruźlicą Fryderyk Chopin i próbująca utrzymać go przy życiu George Sand oraz Rasputin, którego monstrualna męskość wciąż przechowywana jest w moskiewskim muzeum. Czytelników zaskoczy historia żołnierza Alexisa St. Martina: jego nietypowa rana przez kilka lat umożliwiała ambitnemu lekarzowi zaglądanie (dosłownie!) wprost do żołądka, żeby sprawdzić, jak ten poradzi sobie ze strawieniem, na przykład, szesnastu surowych ostryg. Niedowierzanie budzi zaś opowieść o niewyobrażalnej dziś modzie na lewatywę, która ogarnęła Francję Ludwika XIV i była nawet kilka razy dziennie częścią toalety dam takich jak Madame de Pompadour.