Szydełko od A do Z

Po wielu, wielu latach w moje dłonie wróciło szydełko. Kiedy w pracy widziałam kobietę dziergającą z prędkością światła przeróżne przytulanki ciągle jej powtarzałam, że podziwiam jej talent i cierpliwość, bo tej mi wiecznie brakowało.

Dlatego też postanowiłam ponownie spróbować swoich sił i rozpocząć przygodę z szydełkowaniem. Na pomoc przyszło wydawnictwo RM, któremu serdecznie dziękuję za egzemplarz do recenzji i jednocześnie zmobilizowało mnie do rozpoczęcia tej przygody w rękodziele.

Pierwszy dzień to była istna katastrofa, zapomniałam wszystko nawet jak się zawiązuje supełek, a o początkowych płotach nie wspomnę. Jednak posiłkując się na dokładnych fotografiach zamieszczonych w książce szybko zaczęłam tworzyć kolejne oczka, rozpruwać i próbować na nowo kolejnych technik.
W drugim dniu chciałam improwizować i na podstawie znalezionego wzoru porwać się z motyką na słońce i spróbować swoich sił z maskotkami i najlepsze co mogło być to właśnie kolejne kroki na podstawowe metody pracy i sploty.
Z maskotkowej nogi wyszedł czułek, bo nie do końca jeszcze odczytuje wszystkie skróty jakie były w podanym schemacie. Jednak się nie poddałam i trzeci dzień poszedł już jak z płatka, ale to też zasługa lepszej nierozwarstwiającej się włóczki.
Posiłkując się na tworzeniu słupków, oczek i półsłupków zaczęłam dziergać już całkiem pokaźny element, który zajmie trochę czasu jednak efekt już jest dla mnie zadowalający.

Tak więc, laiku szydełka to o...

Jest tu ktoś, kto lubi szydełkować? A może, jest ktoś, kto chce nauczyć się szydełkować?

Sama szydełkuję od wielu lat, ale z przerwami i właśnie te przerwy spowodowały u mnie ostatnio wiele problemów z czytaniem schematów. Jednak czytanie schematów, to nie jedyny problem, jaki się ukazał, gdy starałam się podążać za filmikami z tutorialami, z którymi chciałam nauczyć się szydełkować nowe wzory. Okazało się, że niektóre podstawy, zatarły się w mojej pamięci, więc z przyjemnością przyjęłam ofertę zrecenzowania poradnika “Szydełko od A do Z. Ilustrowany podręcznik dla początkujących i zaawansowanych.” Wydawnictwo RM przygotowało na nas już szóste wydanie tego podręcznika. Każde poprzednie wydanie różni się nieznacznie, nie tylko okładką, ale też niektórymi wzorami.

Poradnik jest idealnym przygotowaniem do rozpoczęcia podróży z szydełkiem, nauczycie się kilku przydatnych rzeczy, takich jak: jak trzymać szydełko czy włóczkę, sama mam swój wyćwiczony styl przeplatania włóczki między palcami, ale po wypróbowaniu sposobu z poradnika, przyznaję, że ten sposób jest bardzo przyjemny w użytkowaniu.

Nauczyłam się też nowych wzorów i poprawiłam technikę samego szydełkowania, ponieważ okazało się, że od lat brałam włóczkę nie z tej strony.

Jako lekkozaawansowana osoba w szydełkowaniu, z przyjemnością wypróbowałam kilka nowych wzorów wykończeń prac szydełkowych, a nawet nauczyłam się w nowy sposób łączyć nitki, by wzory ...