W Szwajcarii, złocie i ofiarach Jean Ziegler w bezpardonowy sposób rozprawia się z rzekomą „neutralnością” Szwajcarii podczas II wojny światowej. Jak pisze: „Szwajcarii udało się uniknąć II wojny światowej dzięki żywemu, zaangażowanemu i zorganizowanemu współdziałaniu z Trzecią Rzeszą. W latach 1940-1945 szwajcarska gospodarka była niemal całkowicie włączona w przestrzeń ekonomiczną Wielkich Niemiec. Gnomy z Zurychu, Bazylei i Berna służyły Hitlerowi jako paserzy i pożyczkodawcy. Gdy w 1943 r. alianckie bombowce rozpoczęły swoje niszczycielskie naloty na niemieckie miasta, ośrodki przemysłowe i regiony górnicze, Szwajcaria pozostała dla Hitlera jedyną bezpieczną strefą przemysłową, gdzie bez zakłóceń trwała produkcja broni, amunicji, urządzeń precyzyjnych i optycznych oraz innych dóbr potrzebnych Trzeciej Rzeszy do prowadzenia wojny”. Opisuje też antysemityzm władz szwajcarskich (wydawanie na pewną śmierć uchodźców żydowskich), a także hipokryzję i zakłamanie szwajcarskich bankierów „piorących” przez całą wojnę hitlerowskie złoto zrabowane w podbitych krajach oraz podczas Holocaustu.