Ten pełen uroku i ironicznego humoru, okraszony obserwacjami wieloletniego marudy, filozoficzny poradnik to pozycja idealna dla każdego, kto wytyka sobie życiową opieszałość.
John Perry udowadnia, że – o dziwo – guzdrała to tak naprawdę pracuś, tyle że pod przykrywką. I mimo że nie uda mu się w życiu „odhaczyć” wszystkich wyznaczonych celów, nie czyni go to obibokiem. Fakt ten co najwyżej wskazuje, że owe cele warto przeklasyfikować.
W swojej książce Perry nawiązuje do pojęcia akrazji – tajemnej siły sprawiającej, że działamy wbrew własnym celom; przedstawia trudne relacje między odwlekaniem a perfekcjonizmem, radząc, jak usprawiedliwić przed samym sobą fakt, że zadanie wykonaliśmy może nie idealnie, ale jednak to zrobiliśmy, oraz prezentuje strategie skutecznego odwlekania: hierarchię zadań czy poziomą organizację pracy. Całości dopełniają anegdoty i praktyczne, sprawdzone pomysły.
Co jednak najważniejsze – ta nieduża publikacja przesycona jest akceptacją. Możesz gratulować sobie zrealizowanych celów, ale ciesz się też każdą zmarnowaną chwilą.