Końców świata w jej życiu było kilka. I z każdego podnosiła się z myślą, że teraz musi już być dobrze. Mocny i ważny głos kobiety, która przetrwała najgorsze. Jej życiorys jest gotowym scenariuszem do kilku filmów – od kina sensacyjnego po dramat polityczny i obyczajowy. Dzięki książce poznajemy kobietę, która wielokrotnie spacerowała na krawędzi życia i śmierci. Podczas tej wędrówki ocierała się o miłość, nadzieję i szczęście. Anna Jakubowska, ps. „Paulinka”, pamięta gorące lato roku 1939. Jej świat załamał się wtedy po raz pierwszy. Apokalipsą stała się dla niej walka w powstaniu warszawskim. Kolejny raz spojrzała śmierci w oczy, będąc ofiarą stalinowskiej represji. Z więzienia wyszła już młoda kobieta, matka. Zaznała trudów rzeczywistości PRL, trafiła do opozycji demokratycznej, działała w Solidarności. Dojrzewała jako kobieta, żona. Bała się o życie syna, gdy trwał stan wojenny. Zobaczyła upadek komunizmu. Każdy koniec był początkiem kolejnego, przejmującego rozdziału w jej pięknej biografii. Dziś ma ponad 90 lat. W jej życiu odcisnęły piętno wszystkie traumatyczne dla Polaków wydarzenia ubiegłego stulecia. Jaką ojczyznę widzi teraz? Czego się boi, skoro przeżyła najgorsze? Na początku 2018 roku jej przesłanie jest nad wyraz aktualne. Opowieść o wolności, patriotyzmie, prawdomówności i przyzwoitości przeplata się tu z piękną historią o kobiecie, kobiecości, feminizmie, ciele, miłościach, rozwodzie, macierzyństwie. Ten złożony świat oglądamy oczami kobiety: mądrej, doświadczonej i silnej, a przy tym kruchej, skromnej i delikatnej. Matka, żona, córka. Kobieta w zwykłym życiu i w niezwyczajnych okolicznościach. Jest dowodem tego, jaka ogromna siła tkwi w kobietach. Ta uniwersalna prawda opiera się pokoleniowym podziałom. A walka o kobiety, ich rolę i najzwyklejsze szczęście zmienia tylko swój kształt.