Opinia na temat książki Szczęście pisane marzeniem

Szczęście pisane marzeniem" to najnowsza powieść Katarzyny Michalak 🥰 Jako, że lubię pióro autorki chętnie po nią sięgnęłam. Tym bardziej, że zaciekawił mnie opis i piękna okładka.

Historia Gabriela i Liwii, a także Oskara i Anieli. Gabriel po stracie siostry prowadzi pustelnicze życie. Pewnej nocy na jego drodze pojawia się Liwia, której udziela pomocy. Ze względu na zamieć śnieżną, utknęli w jego chatce i nie ma jak załatwić leków. Z pomocą przyjeżdża Oskar jego przyjaciel, który po drodze zgarnia Anielę, kobietę w potrzebie. Samotna chatka Gabriela zapełnia się ludźmi. Jak potoczą się losy bohaterów?

#szczęściepisanemarzeniem to opowieść bardzo życiowa przepełniona smutkiem i bólem. To historia o stracie bliskiej osoby, o samotności i ucieczce, a także nadziei na miłość i lepsze jutro. Ja tą powieścią jestem delikatnie rozczarowana. Nie mogę też powiedzieć, że była to zła książka, bo po części mi się podobała, a autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, jednak z poprowadzeniem historii coś poszło nie tak. Początek zapowiadał się bardzo ciekawie i intrygująco. Myślałam, że to będzie historia bardziej świąteczna, jednak akcja toczyła się jedynie w okolicach świąt, nawet nie odczułam, gdy bohaterowie przygotowywali się do Wigilii.
W książce występuje bardzo dużo wątków jak i bohaterów. Miałam wrażenie, że było tego za dużo. Było tu wszystko: gangsterska, facet, który wygonił dziewczynę z jej domu, bardzo bogaci mężczyźni z Ameryki, dwóch samotnych mężczyzn i dwie kobiety skrzywdzone przez mężczyzn potrzebujące pomocy. Jak na tak krótką historię, to zbyt wiele. Wątek miłosny był bardzo mało opisany, a szkoda. Zakończenie jak wiadomo w takich książkach - przewidywalne. Najbardziej podobała mi się ta chatka i zima jaką mieli bohaterowie 🤭 Książkę czytało mi się szybko, była lekka i idealnie nadała się na te długie wieczory.