Znają go wszyscy: Jacques Lanzmann to piechur wszech czasów. Od Andów po Himalaje, od lasów Saint-Germain do Tibesti, od Cévennes do Kilimandżaro, od Borneo do Reunion - przemierzył tysiące kilometrów, bacznie przyglądając się światu i sobie samemu.
Ta opowieść stanowi owoc jego doświadczeń. Mówiąc o marszu - tej podstawowej aktywności, którą ludzie dziś odkrywają na nowo - porusza wszelkie aspekty, praktyczne i psychologiczne, a także duchowe.
Udziela rad w kwestii ekwipunku, poucza, jak należy oddychać i odpoczywać w zależności od tego, czy idziemy przez pustynię, góry, przez lasy Francji czy tropikalną dżunglę. A wszystko to ubarwia anegdotami, wspomnieniami i fotografiami.
Ta opowieść stanowi owoc jego doświadczeń. Mówiąc o marszu - tej podstawowej aktywności, którą ludzie dziś odkrywają na nowo - porusza wszelkie aspekty, praktyczne i psychologiczne, a także duchowe.
Udziela rad w kwestii ekwipunku, poucza, jak należy oddychać i odpoczywać w zależności od tego, czy idziemy przez pustynię, góry, przez lasy Francji czy tropikalną dżunglę. A wszystko to ubarwia anegdotami, wspomnieniami i fotografiami.