Polska karuzela dziejów od "wypadków szczecińskich" 1970 roku po czasy współczesne znalazła w osobie Cieślika idealnego portrecistę. Powikłane losy Kordów i Górskich składają się na barwną panoramę sp...
To nie jest aż taka zła książka. Zarzuca się jej stereotypowość. Poczytałam trochę o autorze i jego twórczości. Mariusz Cieślik sam wysuwa stereotypy lat 70., 80., 90. To chyba zamierzony cel autora. ...