Opinia na temat książki Świąteczna piosenka

Eliza pracuje u swojego brata Szymona w kawiarni, a po godzinach jak wolontariuszka w fundacji pomagającej samotnym seniorom. Hobbystycznie śpiewa, ale uważa, że nie ma dużego talentu.
Niestety jest okropną gapą i pewnego dnia wylewa kawę na ważnego klienta. Jacek bowiem ma zamiar wynająć cały lokal i urządzić w kawiarni wigilię firmową. Dla Szymona jest to szansa na duży zarobek, oraz prestiż dla kawiarni. Jednym warunkiem jest brak Elizy na sali podczas kolacji. Jacek nie chce więcej przygód ale...
Zespół który ma zaśpiewać odwołuje koncert, a jedyną deską ratunku jest Eliza..

Główna bohaterka od razu mi się spodobała. Nie jest idealna popełnia błędy i nikogo nie udaje. Poczułam do niej niesamowitą sympatię. Bije od niej ciepło dobro i wielka empatia. Główny bohater za to jest trochę takim Grinchem, ale przechodzi metamorfozę i zaczyna inaczej patrzeć na święta.
Magia świąt, aż kipi z każdej kolejnej strony. Przygotowania idą pełną parą, ozdoby, prezenty, świąteczne piosenki, światełka i piękne uczucie, które rodzi się między bohaterami. Czy można chcieć więcej niż zakochać się na święta? Nie sądzę.
Ciepła opowieść, pełna niesamowitej atmosfery. Polecam wam tę romantyczną cudownie świąteczną historię, która daje nadzieję i wiarę w lepszych ludzi.

Idealna książka na prezent dla mamy siostry czy przyjaciółki. Jestem pewna że spodoba się każdemu.
10/10 polecam