Niektórzy oglądają i czytają komedie głównie dla wywoływanych przez nie salw śmiechu. Oczywiście, ze mną jest podobnie. Nie da się jednak ukryć, że także komedie nieraz mają coś ważnego do powiedzenia i skłaniają do refleksji na różne tematy. Robią to po prostu pod płaszczykiem humoru. Tytułem, który czyni to w świetny sposób jest najnowsza książka wydawnictwa Nie powiem, czyli Suicide sp. z o. o.
Zacznijmy od tego, że Suicide sp. z o. o. to książka napisana w formie sztuki teatralnej. Podzielona jest na trzy akty i opowiada o bardzo nietypowym miejscu pracy. Tytułowa firma to bowiem jedna z wielu spółek, na które zostało podzielone… piekło! Jak sama nazwa wskazuje, to przedsiębiorstwo zajmuje się samobójstwami. Rozpoczynając lekturę obserwujemy szkolenie dla jego nowych pracowników, dowiadując się na jakiej podstawie wymierzane są kary i po prostu z czym wiąże się ta robota.
Kamil Bednarek wpadł na bardzo oryginalny pomysł. I doskonale go wyegzekwował. Szybko wyczuwamy jego poczucie humoru, którego tutaj nie brakuje. Jako, że sam autor ma doświadczenie w pracy korporacyjnej, bardzo mocno się nim tu posługuje, naśmiewając się ze szkoleń, BHP, a przede wszystkim pewnych stereotypowych zachowań, z którymi można tam się spotkać. Doskonale przenosi to wszystko na grunt zreorganizowanego piekła.
Nasze szkolenie przeprowadza Ponury Żniwiarz, który w szczególności przedstawia nam różne przykłady samobójstw oraz kary jakie nowe pracownicy powinni ich ofiarom wymierzać. I tak pojawia się pewien Adolf, który poddawany jest przeróżnym torturom, ale są też inne ofiary, czy to przedawkowania, czy wybuchu gazu, czy bardziej komicznych sposobów na zejście z tego świata jak podtopienie się w miednicy po przypadkowym poślizgnięciu się.
Zakładam, że wiele osób sięgając po ten tytuł pomyśli sobie, że jak w ogóle można żartować sobie z takiego tematu jak samobójstwo. Prawda jest taka, że ten żart to tylko pretekst. Za jego sprawą autor stara się podkreślić, że nie można tych śmierci postrzegać w zero-jedynkowy sposób. Bardzo ciekawie dotyka też kwestii wiary oraz klasyfikowania samobójstwa jako grzech i jego konsekwencji.
Błyskawicznie przeczytałem Suicide sp. z o. o. To scenariusz napisany w bardzo przejrzysty sposób. Z łatwością wizualizowałem sobie opisywane przez autora sceny. Wciągnęła mnie ta przezabawna historia i bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie dająca do myślenia puenta tej sztuki. Szkoda tylko, że fabuła nie jest bardziej rozbudowana, bo po lekturze pozostaje w związku z tym pewien niedosyt. Poza tym w 100% polecam wam ten tytuł. Naprawdę warto przeczytać!