?Literatura jest przedmiotem, który posiada swoje jasne centrum i peryferie, na których miesza się z ciemnością. Rozpoznaję ją jak tę jedyną, wyjątkową kobietę, po figurze, po oczach, gestach, zapachu, za którymi tęsknię i które chciałbym zatrzymać do końca. Czy mogę jej przestać pragnąć i znudzić się nią? Uważam więc, że ten, kto chce, może zdefiniować literaturę (a kto nie chce, nie może). Ktoś zwrócił mi uwagę, że na okładce książki Kulturowe teorie literatury widnieje obraz rozrzuconych po pustyni kości. Ale przecież te kości wracają do życia w wizji Ezechiela. Co zatem czynić? Nie dać się ?wrobić? i czytać. Czytać z miłością. Non abiate paura!? Jerzy Kaczorowski niestrudzenie więc czyta i odnajduje wciąż nowe odpowiedzi na pytanie: czym jest literatura? Jest ona bytem autonomicznym, ekspresją indywidualnego ducha, darem, mistyką, zwiastowaniem? Złożoność dzieła literackiego i jego relacji z rzeczywistością oraz czytelnikiem sprawia, że odpowiedzi może być nieskończenie wiele. Z oceanu europejskiej refleksji teoretycznoliterackiej prof. Kaczorowski wyławia najciekawsze wątki, w tym jeden szczególnie mu bliski: obecność sacrum w literaturze. W obliczu postępującej desakralizacji i dechrystianizacji Europy temat ów nabiera nowej mocy.