Czytelnikowi, sięgającemu po opracowanie takie jak STUDENCI INSTYTUTU HISTORYCZNEGO UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO 1945-2000 nie trzeba szerzej wyjaśniać pożytków z niego płynących. W wielu krajach takie wydawnictwa mają charakter periodyczny i są bardzo cenione, zwłaszcza przez akademickie instytucje naukowe. O podobne opracowania zabiegają też prestiżowe szkoły średnie. W Polsce, niestety, jest inaczej. Takie edycje są rzadkie i mało doceniane.
Podstawowym założeniem opracowania było uwzględnienie wszystkich studentów, formalnie przyjętych do Instytutu, w tym także wolnych słuchaczy. Ograniczenie się wyłącznie do absolwentów, choć to oni wieńczą cykl kształcenia, dałoby mocno okrojony obraz samego procesu edukacyjnego, jak i nie ukazałoby w pełni instytutowej rzeczywistości. Na rzeszę studencką Instytutu składają sę bowiem nie tylko ci, którzy rozpoczęli naukę i z różnym skutkiem ją kontynuowali, ale także ci, którzy dostawczy się na studia, w ogóle ich nie podjęli. Dla historyka największe znaczenie ma jednak najzwyklejsze utrwalenie śladu po tych ludziach i odnotowanie tego, że wykazywali oni zainteresowanie studiami historycznymi.
Z Przedmowy
Podstawowym założeniem opracowania było uwzględnienie wszystkich studentów, formalnie przyjętych do Instytutu, w tym także wolnych słuchaczy. Ograniczenie się wyłącznie do absolwentów, choć to oni wieńczą cykl kształcenia, dałoby mocno okrojony obraz samego procesu edukacyjnego, jak i nie ukazałoby w pełni instytutowej rzeczywistości. Na rzeszę studencką Instytutu składają sę bowiem nie tylko ci, którzy rozpoczęli naukę i z różnym skutkiem ją kontynuowali, ale także ci, którzy dostawczy się na studia, w ogóle ich nie podjęli. Dla historyka największe znaczenie ma jednak najzwyklejsze utrwalenie śladu po tych ludziach i odnotowanie tego, że wykazywali oni zainteresowanie studiami historycznymi.
Z Przedmowy