"- Zwracam się do was jako wasz pan! Nie tak dawno wybraliście mnie, stanęliście przy mym boku. Razem pokonaliśmy Lucyfera zdobywając tym samym władzę na piekłem! Nie poprzestaliśmy jednak nad tym, zstąpiliśmy na ziemię, aby zdobyć to, co było mi tak bardzo potrzebne, aby zostać bogiem! - istota w białej koronie przemawiała do swoich popleczników stojąc na wielkiej skale, tak, aby widzieć większość pochodu. Legiony zatrzymywały się z szacunkiem, przyklękały przed swoim panem – Bądźcie mi posłuszni i oddani a otrzymacie duszę! Jako wasz bóg nie będe mieć litości dla naszych wrogów.
Tłumy demonów wstawały z kolan i wiwatowały na część przemawiającego. Był to widok tak samo przerażający jak i imponujący. Trzymetrowy demon w koronie, której czubek pochłaniał światło, stał na wielkiej skale, a pod nim kłębiły się niezliczone legiony plugawych istot, które zdawały się być gotowe zginąć za swojego pana. Tłum nagle ucichł, odwracając się w stronę prowadzonego przez swych towarzyszy olbrzymiego tłumu ludzi – cywili, jak i rozbrojonych żołnierzy. Była w stanie określić po ubiorze, że pochodzili z tych samych czasów co ona sama."