Dziś, w dobie kryzysu, który obnażył fatalne skutki powszechnego zauroczenia anglosaskim modelem kapitalizmu, przybierającym zresztą w przypadku krajów tzw. peryferyjnych postać latynoską, pojawia się nadzieja na powrót do sytuacji, gdy przez lata nieomal hegemoniczna, prawicowa wizja dobrego życia i dobrego społeczeństwa zostanie zrównoważona przez wizję lewicową. W Stanach Zjednoczonych tak się już dzieje. Czy stanie się tak również w Polsce? Wielką klęską polskiej transformacji było nienarodzenie się z ducha Solidarności przyzwoitej, prawdziwej lewicy, nieskażonej syndromem poprzedniego sytemu, wolnej od grzechów koniunkturalizmu oraz zabiegania wyłącznie o własne interesy materialne, kultywującej najlepsze tradycje polskiego, niekomunistycznego ruchu lewicowego. Jestem przekonany, że gdyby taka lewica powstała, polski kapitalizm bardziej przypominałby dziś kapitalizm skandynawski niż kapitalizm anglosaski w peryferyjnym wydaniu.
Być może wciąż jeszcze istnieje jakaś szansa na zmianę, a jeśli tak, to przedstawiana Czytelnikom książka Rorty'ego, choć traktuje o dziejach Stanów Zjednoczonych, może być i dla nas pouczającą lekturą.
Andrzej Szahaj
Być może wciąż jeszcze istnieje jakaś szansa na zmianę, a jeśli tak, to przedstawiana Czytelnikom książka Rorty'ego, choć traktuje o dziejach Stanów Zjednoczonych, może być i dla nas pouczającą lekturą.
Andrzej Szahaj