„Geminidy” zaskakują już od pierwszych stron, ponieważ autorka postanowiła zmienić narratora. Tym razem całą historię poznajemy oczami Pi – dziewczyny o niezwykle wrażliwej duszy, złamanym sercu i zmagającej się z rozstaniem z ojcem.
W pierwszym tomie podobał mi się motyw podróży w czasie i wiesz co? W drugim tomie fabuła całkowicie się na tym skupia! Wraz z bohaterami wędrujemy przez czasoprzestrzeń, próbując rozszyfrować zagadkę przeszłości i zrozumieć początki ciągu wydarzeń. Akcja jest naprawdę dynamiczna i momentami można się nawet lekko pogubić, dlatego zachęcam, by naprawdę mocno się skupić podczas czytania. Tym bardziej, że tutaj nawet z pozoru mało istotne wydarzenie może okazać się bardzo ważne. Widać, że Nanna Foss bardzo dobrze przemyślała fabułę i dopracowała ją w najmniejszych szczegółach. Dodając do tego świetnie wykreowane postacie, otrzymujemy coś naprawdę wyjątkowego – nie tylko dla młodzieży, ale także dla dorosłych czytelników, którzy lubią czasem przenieść się w świat sci-fi.
Samo zakończenie? Bomba! Bardzo się cieszyłam, że miałam trzeci tom od razu pod ręką.
„Geminidy” to świetna kontynuacja serii, od której naprawdę trudno było mi się oderwać. Jeżeli chcesz choć na chwilę powędrować w czasie, koniecznie sięgnij po „Geminidy”. Serdecznie polecam!