W 1979 roku dziewięcioletnia Sonia i piętnastoletnia Maria spędzają ostatnie rodzinne Święta Bożego Narodzenia. Ojciec porzuca córki i żonę i wyjeżdża z inną kobietą do Ameryki. Jego nagłe odejście załamuje całą konstrukcję rodziny Hamerów, w której psują się nie tylko stosunki między siostrami, lecz także dochodzi do tragedii. Sonia dopiero po ucieczce z domu wskazuje prawdziwego sprawcę wielokrotnych gwałtów i aktów przemocy, jakich była ofiarą, jednak najdroższe jej osoby – mama i siostra – odwracają oczy i milczą. Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby dorośli uwierzyli w krzywdę, jaką wyrządzono dziecku? W tej samej rodzinie na drugim końcu Polski dochodzi do morderstwa, któremu można było zapobiec, gdyby rozpaczliwa prośba dzieci o pomoc dotarła do tych, którzy mieli je chronić. W powieści „Sonia” nie następuje rozliczenie sprawców czynów pedofilskich, winą i karą obarczeni są najbliżsi ofiary, to od nich zaczyna się jeszcze większe zło.