Autor nie boi się pisać o kwestiach, które wydawałoby się, że zostały już zbadane (Grecja, Bizancjum u Słowackiego), udowadnia, iż można pokazać je inaczej, wydobyć z nich coś jeszcze. I nie chodzi tutaj o niepotrzebne, niewnoszące nic konstruktywnego mnożenie dyskursów, ale raczej inną perspektywę, dzięki której pewne zjawiska literackie można wyjaśnić, inne przewartościować, dopełnić. A przy tym, co warto podkreślić, białostocki badacz wiernie „trzyma się” tekstu, opatrując swoje propozycje interpretacyjne przekonującą argumentacją. […] Książka Marcina Bajki, pokazuje, że fenomen młodszego z wieszczów wciąż może intrygować czytelników jego twórczości literackiej i epistolografii. Znajdując swoich „wyznawców” i kontynuatorów w epokach późniejszych (aż po lata obecne), kryjąc zazdrośnie nieodkryte jeszcze tajemnice, nadal czeka na kolejnych interpretatorów, którzy nie lekceważąc dotychczasowych studiów, pokażą, na ile współczesność potrafi reinterpretować klasyczne już dziś teksty. Białostocki badacz, uwypuklając dzieło nie tylko samego Słowackiego, ale też jego kolegów po piórze i spadkobierców, uczynił zatem kolejny krok ku rozświetleniu mroków romantyzmu, także tego „czarnego”. (Z Recenzji dr. hab. Marka Kurkiewicza (UKW))