W tamtą niedzielę życie podzieliło się na dwie części. Pomiędzy tym, co minęło a tym, co nadejdzie, wyrósł mur. Trzeba się było nauczyć na nowo oddychać. Trzeba było patrzeć przed siebie, chociaż oczy patrzyły wstecz. A mimo to przez mur nie widziało się nic. Przez długi czas nic. Po śmierci matki życie szesnastoletniej Emmy i jej młodszej siostry całkowicie się zmienia. Wprawdzie Emma nadal uprawia jazdę konną, a Sanni serfuje po Internecie, lecz pasje obu sióstr stają się ucieczką od codzienności: od tęsknoty za ojcem, którego nigdy nie ma w domu, od jego nowej przyjaciółki, która mówi dużo i niepotrzebnie, od domu, który rozpada się tak, jak wszystko wokół. Żałoba jest czasem tłumionej rozpaczy i milczenia, czasem wspomnień, które nie zawsze przynoszą ukojenie. Gdy do codziennych problemów Sanni dochodzi mobbing w szkole, Emma staje się jej jedynym oparciem, ale i ona nie zawsze radzi sobie z dźwiganiem codzienności. Piękna, wzruszająca powieść o siostrzanej miłości, cierpieniu i nadziei. Wymarzona lektura i na długie, zimowe wieczory, i na lato, pachnące słonecznikiem.