Gertraud Sander jest z wykształcenia pedagogiem i współzałożycielką stowarzyszenia rodziców dzieci chorych na raka w kolonii, a przede wszystkim matką nieżyjącej już córki sabiny, która w wieku 9 lat zmarła na rzadką, nieuleczalną niewydolność serca i płuc. Jak można poradzić sobie z porażającą wiadomością, że śmierć własnego dziecka jest bliska i nieuchronna? Dlaczego walczy się o życie tak niestrudzenie? Jak znieść najdotkliwszy ból związany z udręką i odejściem dziecka? Autorka traktuje czytelnika bez taryfy ulgowej, opisując dzień po dniu tragedię, jaką dotknęła jej rodzinę. Jest to opowieść o tym, jak nie wolno uciekać od nawet najbardziej bolesnej rzeczywistości, tylko świadomie ją przeżywać, i jak pozwolić śmiertelnie choremu dziecku na korzystanie z piękna życia do ostatnich chwil.