Zwierzęta są stale obecne w naszej wyobraźni, w wierzeniach, w języku, w naszych sercach i w naszej diecie. One same czasem wybierają nasze towarzystwo, a czasem są na nie skazane. Znoszą nieproszone wizyty w swoich domach (w lasach czy w morzach) i na własną rękę wprowadzają się do naszych mieszkań (kto nie widział w swojej kuchni pająka albo muchy?). Żyjemy razem, mieszkamy obok siebie. Łączy nas bardzo, bardzo długa wspólna historia. Ale czy tylko tyle? Punktem wyjścia do kolejnych opowieści stały się zdjęcia z kolekcji Muzeum Etnograficznego w Krakowie (od dziewiętnastowiecznych klisz szklanych, po pliki cyfrowe z 2017 roku). To one zainspirowały teksty. Potem powstały ilustracje: wydobywają to, co ukryte między słowami, sięgają poza kadr. Te trzy rodzaje wypowiedzi: fotografie, teksty i obrazy, wzajemnie się uzupełniają, ale nie wyczerpują tematu. Są raczej zaproszeniem do własnych poszukiwań. Otwórz szeroko oczy, tak zaczyna się każda przygoda.