...Dlaczego tytuł "Śladami klątwy"? Pragniemy w formie możliwie najbardziej popularnej pokazać i przypomnieć, czym była klątwa, i jakkolwiek nie będzie tu mowy wyłącznie o stosach, torturach, świętej inkwizycji, biologicznym i moralnym zabijaniu człowieczeństwa i społeczności, to jednak zechcemy, by przemówiło wszystko to, co może bezpośrednio nie wiąże się z ponurym ceremoniałem i jego społecznymi następstwami, ale jest jego dziedzictwem w prostej linii, jego jeszcze niezupełnie zagasłymi i zamarłymi przeżytkami.
...Bowiem myliłby się grubo każdy, kto by sądził, że wraz z wygaśnięciem stosów i przekazaniem narzędzi tortur do muzeów, że wraz z zamknięciem inkwizycyjnych działów bibliotek i archiwów watykańskich dla niemal wszystkich "ciekawych", że wraz z przemianowaniem świętej inkwizycji na święte oficjum, na ostatnim Soborze na Kongregację dla Prawd Wiary - równocześnie kościół katolicki zrezygnował z marzeń o "dawnych dobrych czasach", porzucił myśl o klątwie.
...Pamiętajmy więc, że do dnia dzisiejszego obowiązuje jako "nietykalna świętość" prawo kanoniczne, w wielu przypadkach wyraz skrajnego wstecznictwa i antyludzkiej ideologii średniowiecza.