Z brutalną szczerością i niesłychanym poczuciem humoru Liz Tuccillo udaje się osiągnąć rzecz niemożliwą: daje nam całkiem świeże spojrzenie na świat samotnych kobiet szukających miłości. Dowcipna, napisana z typowym dla autorki wyczuciem stylu, idealna powieść dla poszukiwaczki przygód, która tkwi w każdej z nas. W pewien rześki październikowy poranek Julie Jensen, trzydziestoośmioletnia pracownica dużego nowojorskiego wydawnictwa, idąc do pracy odbiera histeryczny telefon od swojej przyjaciółki Georgii. Załamana po odejściu męża do młodej instruktorki samby Georgia namawia niechętną z początku Julie do zorganizowania babskiej imprezy ze znajomymi singielkami, by mogła sobie przypomnieć, dlaczego tak fajnie jest być wolną. Ale wieczór, który zaczyna się od steków i martini, a kończy wizytą na pogotowiu, staje się dla Julie sygnałem ostrzegawczym. Okazuje się bowiem, że jej wolne przyjaciółki wcale nie są takie szczęśliwe: Alice, była obrończyni z urzędu, niedawno rzuciła pracę, żeby cały swój czas poświęcić chodzeniu na randki; Serena jest tak zajęta pogłębianiem rozwoju duchowego, że nie ma czasu szukać partnera; a Ruby, kobieca i wrażliwa istota, jest w żałobie po ukochanym kocie. Julie, mając dość frustracji i rozczarowań towarzyszących życiu singielki na Manhattanie, składa swojej szefowej niecodzienną propozycję i wyrusza w podróż, żeby się dowiedzieć, jak sobie radzą samotne kobiety w innych krajach.