W dzień łatwo było śmiać się z Frankensteina i wykrzykiwać różne głupoty podczas seansu w kinie, szczególnie jeśli miało się wsparcie w postaci Smutnego Johna. Jednak po ciemku, w samotności, potwór stworzony przez doktora Frankensteina stawał się może nie bardziej realny, ale na pewno bardziej… prawdopodobny. Dawno już żadna z... Recenzja książki Serca Atlantydów