Groteskowe i tragiczne wspomnienia z przeszłości, zderzenie nowoczesności i tradycji, świata laickiej Ameryki i ortodoksji żydowskiej, życia prywatnego z publicznym, przekraczanie kolejnych życiowych progów dygresyjna proza Mariana Marzyńskiego, wybitnego filmowca i twórcy telewizyjnego, od lat mieszkającego w USA, to świadectwo zarówno wyjątkowego zmysłu obserwacji, jak i rzadkiej autoironii, niezwykłej, ocalającej mocy humoru. Wspomnienia okupacyjnego dzieciństwa, pracy w polskiej, a potem duńskiej telewizji, życia emigracyjnego: wykładowcy i twórcy filmów dokumentalnych, stają się dla autora okazją do refleksji nad własną polsko-żydowsko-amerykańską tożsamością, ale także ogólnie nad problemem tożsamości i pamięci, obcości i zakorzenienia. Za sprawą dystansu do własnego losu pamięć tragicznej historii przestaje być niebezpieczna, staje się inspiracją do tworzenia alternatywnych scenariuszy własnego życia, prywatnych mitów, sennych zmyśleń. Intymny dziennik niepostrzeżenie przechodzi w reportaż z otaczającego świata, doświadczenia dnia zamieniają się w sny, układając się w kalejdoskop nienakręconych etiud filmowych, w których zaciera się granica między rzeczywistością a fikcją.