Samokontrola i inne opowiadania Jana Rybowicza przykuła moją uwagę i ciekawy byłem z czym będę miał do czynienia. Sam autor jest pisarzem i poetą, który w książce przedstawia nam obraz mający autobiograficzne cechy utrwalone wraz z zwykłym życiem bohaterów umiejscowionych w wiejskich lub miejskich klimatach. Zawartość zbioru opowiadań to czternaście historii i nowelka opowiadają o trudnym życiu debiutującego pisarza.
W książce autor odmalowuje w prosty sposób obraz życie za czasów późnego Prlu w epoce, gdzie knajpy były siedliskiem spotkań ludzi i lało się w nich morze alkoholu. Opowiadania zawarte tutaj są osadzone w jednym z województw, w którym dzieją się poszczególne historie. Sięgając po swoje wspomnienia i przeżycia tworzy opowieści o swoim życiu, spotykanych postaciach i nie łatwego losu zostania pisarzem. Jednak w nich nie brakuje kąśliwych uwag, przedstawienia w krzywym zwierciadle wydarzeń z przymrużeniem oka i humorem. Nie pozbawione pikanterii, świetnej obserwacji otoczenia i ukazania między innymi wiejskiego życia w znakomity sposób. Postacie kobiece zostały przedstawione w sposób bardzo dobry, nieraz przerysowany, ale zawsze są nad wyraz ciekawie. Dostajemy matki troszczące się o syna, babcie stojące za wnuczkiem, dziadków ze swoimi słabościami i relacjami z babciami, kobiety znudzone życiem, spiskujące i nie kiedy z temperamentem, które swych mężów trzymają krótko. Wszystko jest przedstawione z przymrużeniem oka. Jakby tego było mało autor również...