Komedia z niebanalnym, nieogranym bohaterem, jak na realia japońskie. Saiki jest wyciszony, chce prowadzić samotne życie, dziewczyny go irytują, a kumple z klasy odstają od jego inteligencji - z IQ na poziomie buta. Za to są serdeczni i zwariowani, więc kolorują rutynę małomównego hipstera z wyglądu. W dodatku jest niemal wszechmocny - potrafi lewitować, znikać, rozpoznawać dźwięki o niższej częstotliwości, przewidywać zdarzenia. No, facet wyrwany z jakiegoś komiksu o bogach. A mimo to - nie bawi się w boga. Korzysta ze swoich darów po cichaczu, aby nikt nie mógł go zdemaskować, że ma nadprzyrodzone zdolności. Pierwszy tom jeszcze nie nabrał rozpędu, więc bawi, co drugą zwrotkę. Bohater pierwszoplanowy to chłodny racjonalista kalkujący zagrożenie i ryzyko ujawnienia. Pozostałe postacie są, choć bez mocy, bardziej przerysowane i mają służyć za maskotkę do rechotu. Rozkręci się niebawem, bo pojawią się wykręcone dziewczyny, jak ślicznotka, która urokiem przyciąga każdego na żądanie.