Ryszard I, wyjątkowy na tle innych królów Anglii, odgrywał główną rolę w wielkich wydarzeniach historycznych – w walce o władzę nad Bliskim Wschodem, rozgrywającej się wówczas między wyznawcami dwóch religii, islamu i chrześcijaństwa. Inni angielscy władcy, nawet ci najbardziej ambitni, sprytni, zdolni i żądni władzy, swoje panowanie i kampanie wojenne ograniczali do północno-zachodniego zakątka Europy. Żaden inny król nie podjął wyzwania nawet częściowo porównywalne go z zadaniem poprowadzenia floty i armii na wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego. Żaden inny nie stawił też czoła równie groźnemu przeciwnikowi jak wielki Saladyn. Nic dziwnego więc, że przez długi czas uznawano Ryszarda I za największego angielskiego króla. Jak pisał czternastowieczny historyk Ranulf Higden, który był zarówno uczonym, jak i poczytnym autorem, Bretończycy szczycili się swym Arturem, Grecy – Aleksandrem, Rzymianie – Augustem, Anglicy – Ryszardem, Francuzi zaś – Karolem Wielkim.