Rubikon czarnych dziewcząt Bogdana Szczygieła jest kolejną książką z serii Naokoło świata, która mnie zaciekawiła i chciałem przeczytać. Z autorem nie miałem dotychczas do czynienia, ale lubię podróżnicze książki z przygodami. Dlatego po nią sięgnąłem spodziewając się ciekawej, niezwykłej i wciągającej relacji z pobytu z Afryki.
Książka jest relacją lekarza przebywającego pośród mieszkańców Afryki, który leczył i pomagał potrzebującym pomocy w każdej sytuacji. Autor bez upiększania ukazuje kontrast pomiędzy zwyczajami plemion i wdzierającą się cywilizacją w postaci szpitali, gdzie można otrzymać pomoc. Jednak nie tylko, bo przedstawia możliwości tamtejszych znachorów, którzy wykorzystując wiedzę również niosą pomoc potrzebującym. Pośród plemion otaczających ich trzcią i szacunkiem. Głównym poruszonym tematem są choroby wynikające z różnych przyczyn. Afryka jawi się nam jako wspaniałe, gorące i niebezpieczne miejsce, gdzie czyhają różne zagrożenia nie tylko dla mieszkańców, ale również dla osób nieuważnych i nie stosujących się do obowiązujących zasad dotyczących na przykład picia wody. Mamy podgląd na wierzenia plemion wykorzystujących obrzędy pośród chłopców do stania się mężczyznami, a dziewczynek kobietami. Opisuje związane z tym zagrożenia, obarczone tabu obrzędy i wynikające z tego powodu problemy natury medycznej z jakimi się autor stykał po ich dokonaniu. W dużej mierze oprócz poruszaniu się po tematyce tradycji, wierzeń i obrzędów plemiennych dostajemy o...