„Prózki, bajki, zapiski, noty, anegdotki, minitraktaty, montaże i scenki. Ilu piszących, tyle nazw. A mimo to poemat prozą – bo, zgódźmy się, genologicznie mowa tu właśnie o nim – wiedzie w polskiej literaturze żywot utajony. Nie istnieje w podręcznikach, krytycy chętnie zamiatają go pod dywan lub kontaminują z prozą poetycką, poeci i poetki upychają go po kątach tomików (…).
(…)
Nie dziwi, że historia poezji polskiej ostatniego stulecia widziana w perspektywie poematu prozą oferuje kompletnie nowe rozpoznania. W miejsce natchnionych metafizyków wjeżdżają nihiliści dbający o rozchwianie semantyczne komunikatu, ponad patriotyczne wezwania przedkłada się rozbijanie schematów narracyjnych, a marzenia senne, grzebanie w nieświadomości i stada swobodnych skojarzeń z sukcesem zastępują kolejne systemy racjonalizatorsko-moralizujące. Monolożki, dialożki, scenki rodzajowe, sekwencje mówiono-potoczno-codzienne wchodzą na rympał do saloniku napęczniałych idei. No i najważniejsze: Herbert trzęsie awangardą, każąc księżycowi wąchać buty, Pawilkowska-Jasnorzewska wskrzesza wampiry, a Lipska siedzi w ekspresowej pralni. Czyli tak, jak czytamy w jednym z tekstów: «Zakładam zęby, doklejam uszy, mam nowe superego, lubię głaskać swojego psa. Pod włos».”
(ze wstępu Jakuba Kornhausera)
(…)
Nie dziwi, że historia poezji polskiej ostatniego stulecia widziana w perspektywie poematu prozą oferuje kompletnie nowe rozpoznania. W miejsce natchnionych metafizyków wjeżdżają nihiliści dbający o rozchwianie semantyczne komunikatu, ponad patriotyczne wezwania przedkłada się rozbijanie schematów narracyjnych, a marzenia senne, grzebanie w nieświadomości i stada swobodnych skojarzeń z sukcesem zastępują kolejne systemy racjonalizatorsko-moralizujące. Monolożki, dialożki, scenki rodzajowe, sekwencje mówiono-potoczno-codzienne wchodzą na rympał do saloniku napęczniałych idei. No i najważniejsze: Herbert trzęsie awangardą, każąc księżycowi wąchać buty, Pawilkowska-Jasnorzewska wskrzesza wampiry, a Lipska siedzi w ekspresowej pralni. Czyli tak, jak czytamy w jednym z tekstów: «Zakładam zęby, doklejam uszy, mam nowe superego, lubię głaskać swojego psa. Pod włos».”
(ze wstępu Jakuba Kornhausera)
Antologia obejmuje utwory następujących poetek i poetów: Zofia Bałdyga, Marcin Baran, Stanisław Barańczak, Zuzanna Bartoszek, Miron Białoszewski, Jacek Bierezin, Jan Brzękowski, Andrzej Bursa, Jacek Dehnel, Cezary Domarus, Olgerd Dziechciarz, Jerzy Ficowski, Darek Foks, Żaneta Gorzka, Konrad Góra, Jerzy Górzański, Julia Hartwig, Zbigniew Herbert, Mieczysław Jastrun, Adam Kaczanowski, Krzysztof Karasek, Łukasz Kaźmierczak / Łucja Kuttig, Bożena Keff, Barbara Klicka, Agnieszka Kłos, Jakub Kornhauser, Patryk Kosenda, Urszula Kozioł, Arkadiusz Kremza, Jerzy Kronhold, Paweł Krzaczkowski, Justyna Kulikowska, Jalu Kurek, Małgorzata Lebda, Ewa Lipska, Zbigniew Machej, Jarosław Markiewicz, Maciej Melecki, Krystyna Miłobędzka, Czesław Miłosz, Marcin Mokry, Joanna Mueller, Jolanta Nawrot, Piotr Janicki, Bronka Nowicka, Przemysław Owczarek, Jan Bolesław Ożóg, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Juliusz Pielichowski, Marcin Pierzchliński, Tadeusz, Pióro, Marta Podgórnik, Halina Poświatowska, Julian Przyboś, Joanna Roszak, Tadeusz Różewicz, Barbara Sadowska, Marcin Sendecki, Krzysztof Siwczyk, Piotr Sommer, Andrzej Sosnowski, Piotr Szewc, Artur Szlosarek, Julia Szychowiak, Adriana Szymańska, Wisława Szymborska, Tadeusz Śliwiak, Anna Świrszczyńska, Teresa Truszkowska, Julian Tuwim, Debora Vogel, Aleksander Wat, Adam Wiedemann, Ilona Witkowska, Bohdan Zadura, Adam Zdrodowski.