»Kiedy umarły przynosi Bogu swoje ostatnie tchnienie, mówi Costel. Z tego tchnienia Bóg może odczytać życie tego człowieka jak z książki. Biblioteka Boga to regał ostatnich tchnień.
Pośpiesz się, powiedział wujek, trumna już zamówiona. Zaraz po nią przyjadą. Ciepło ciotki wnikało w moją skórę. Jak głos. Głos z ciała. Przypomniała mi sen. Costel położył trumienną suknię na stół. Moja matka i krewni w telefonie płakali. Przytuliłam się do piersi ciotki i wchłonęłam jej ostatnie ciepło«.
"Pisząc o cierpieniu i śmierci, nie szukamy cierpienia i śmierci. Szukamy życia.
Pisarz, im bardziej skrzętny, im oszczędniejszy, tym więcej życia potrafi zatrzymać.
Proza Aglai Veteranyi jest prozą życia".
Wojciech Bonowicz
[Wydawnictwo Czarne, 2004]