Zwierzenia Billa Unwina od pierwszych stron trzymają czytelnika w napięciu i pochłaniają go bez reszty. Bohater z rozpaczą i determinacją, z potrzeby serca, ale i z chęci samounicestwienia snuje przed nami opowieść o swoim życiu, o literaturze nadającej mu sens, o miłości, śmierci, nienawiści. Wspomnienia mieszają się z teraźniejszością, historia z ubiegłego stulecia przeplata się z losem bohatera.
Bill Unwin wykłada literaturę na uniwersytecie w Oksfordzie. Uważny czytelnik bez wahania podzieli jego opinię: "Choć literatura jeszcze nikomu nie uratowała życia, mimo to wciąż w nią wierzę. Wciąż wierzę, że jest mową, głosem serca. Dzięki niej na jedną krótką chwilę oczywistość nabiera blasku, ciemności dodane jest światło, a życie i śmierć zawierają ugodę...".