Jest to książka o mojej córce Mai i jej dziadku Teofilu, którzy mieszkają w Reszkach, mazurskiej wsi. Z troską, ale i ufnością czekam na to, co im życie przyniesie. O jednym jednak jestem przekonany. To wielkie szczęście, gdy ma się kogoś, kto gotów jest robić fikołki i skakać po chmurach.