Moja znajomość z filmami Tarantino – genialnego samouka, którego wykształtowały filmy, a nie szkoła reżyserska - zaczęła się od „Kill Billa”. Pamiętam, że już wtedy było dla mnie to coś nowego i coś naprawdę WOW. Jednak książka o nim czekała na mnie na półce chyba z rok (jeśli nie dwa!), ale teraz, gdy w planach miałam pójście do kina na „Pewnego ... Recenzja książki Quentin Tarantino Rozmowy