Przez cały okres swego małżeństwa z Duartem Rosario wegetowała Dora w niemym uwielbieniu dla nieskazitelnego męża. Dopiero po śmierci Duartego wychodzą na jaw pewne fakty z jego życia, które wywołują głęboki kryzys wewnętrzny u Dory; stopniowo uświadamia sobie ona, że "przechowywała fałszywy skarb w pustej szafie" i że wobec tego na nowo musi przemyśleć swoją dotychczasową egzystencję. Katalizatorem trudnego procesu jej przewartościowania i przestrojenia na inną tonację (co zresztą okazuje się iluzoryczne i krótkotrwałe) jest dla Dory obserwacja dorastającej córki i jej nader trzeżwego, pozbawionego złudzeń stosunku do życia. Budzi on sprzeciw w matce, ale i fascynuje ją do pewnego stopnia. niemożliwe jest jednak "wyjście ze swojej skóry" i zatrzymanie biegu czasu...