Czy mieliście czasami tak, że kupiliście książkę za 10 złotych i nie spodziewaliście się po niej zbyt wiele? Liczyliście na miłe chwile, ale bez większych emocji czy bez dużej dawki wrażeń? Ale książka pozytywnie Was zaskoczyła? Ja mam tak z "Punktem widokowym". Wygląda niepozornie, cena nie obiecuje "złotych gór", a jednak... wpadłam jak śliwka w ... Recenzja książki Punkt widokowy