W grudniu 1962 roku, na trzy miesiące przed samobójstwem, Sylvia Plath przenosi się z dwojgiem dzieci z domu w Devon do Londynu. Opisując dni po tej przeprowadzce, ale także cofając się w lata jej małżeństwa, autorka opowiada o nadwrażliwej kobiecie, usiłującej pogodzić wychowywanie dzieci z pracą literacką, chroniącej się przed własną matką i miotanej przez skrajne uczucia do byłego męża.
Powieść napisana z wielką wyobraźnią, i zarazem wierna faktom, jest niezwykłym zapisem czasu rozpaczy i przebłysków radości, osamotnienia, lęku i coraz bardziej kruchej nadziei.