Igor Popczyk od kilku dni dostaje pogróżki, które na początku lekceważy. Jednak kiedy pewnego dnia ktoś podpala jego samochód, mężczyzna zdaje sobie sprawę, że sprawa jest poważna. Mimo to nie decyduje się na współpracę z policją. Komisarz Krzysztof Oczko prowadzący sprawę musi ustalić, dlaczego szanowany dentysta jest prześladowany i co skłoniło go do zmiany nazwiska. Porwanie nastoletniej córki Igora zmienia jego nastawienie do całej sytuacji. Czy komisarz Oczko zdoła uratować dziewczynę?
Z każdą kolejną historią, które bohaterem jest komisarz Oczko mam coraz większą słabość zarówno do cyklu, jak i do głównej postaci, o której niewiele jeszcze wiem, ale to w nim intryguje mnie najbardziej. To krótko, zwięźle i na temat, które towarzyszy tej serii naprawdę mnie coraz mocniej przekonuje, co było jeszcze do niedawna nie do pomyślenia. Ode mnie mocne 9/10. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.