Opinia na temat książki Przepraszam

Tessa i Mariusz przechodzą piekło, ich córeczka została porwana, w niedługim czasie zostaje odnalezione ciało dziewczynki.. Sprawca pozostaje nieuchwytny, a małżeństwo jest w totalnej rozsypce. Mają wsparcie przyjaciół Julity i Bena, którzy dotychczas byli szczęśliwą rodziną..
Po tragicznym wydarzeniu, Julita znajduje list od męża, na którym widnieje jedynie PRZEPRASZAM.. Kolejne wydarzenia odwracają świat kobiety o 180°, dlatego postanawia na własną rękę odnaleźć zaginionego męża..

Dużo się tutaj dzieje i już od samego początku czytelnik jest rzucony w wir mocnych wydarzeń. Kiedy tematem jest dziecko wszelkie opisy przeżywam ze zwiększonym przejęciem, taki to już impuls mamy. Moss przez chwilę daje odbiorcy wytchnienie od okropnych momentów, aby ponownie wrócić na brutelniejszą drogę, oczywiście stopniowo budując coraz to bardziej narastające napięcie.

Do samego końca napięcie sięgało zenitu, a zaskoczenie wymalowało się na moje twarzy dostarczając odpowiedniej dawki emocji. Uważam, że jest to świetny thriller psychologiczny, gdzie bohaterowie są wyraziści, przez co ich podejście, emocje były świetnie opisane.

Chociaż to fikcja literacka, to zło na świecie jest zawsze obecne, a niekiedy zasłyszane scenariusze, chociaż niemożliwe okazują się istnym koszmarem..